Coraz lepsze występy Damiana Orębskiego
Już w najbliższą sobotę nasza ekipa wybierze się do Bytomia, by zmierzyć się z tamtejszą Polonią. Przed tym spotkaniem pragniemy zwrócić uwagę na coraz to lepsze występy jednego z najmłodszych zawodników w zespole – Damiana Orębskiego, który był jednym z bohaterów meczu z Wisłą Kraków.
W związku z małą ilością minut w pierwszej części sezonu zasadniczego, Damian jeździł na spotkania naszego trzecioligowego zespołu prowadzonego przez Mariusza Pająka. W trzech spotkaniach nasz skrzydłowy notował średnio 22,3 punktu trafiając średnio trzy trójki w każdym ze spotkań. Świetna dyspozycja 19 latka została zauważona przez trenera pierwszego zespołu – Jędrzeja Sudę, który zdecydował się więcej stawiać na młodego zawodnika.
- – Jeśli chodzi o trzecią ligę, to niewątpliwie mogę stwierdzić, że jestem jednym z lepszych graczy. Granie na tym szczeblu naprawdę otwiera przede mną wiele różnych aspektów, których jeszcze nie wykorzystałem podczas gry na drugoligowych parkietach. Z meczu na mecz staram się to wdrażać w życie i jak widać, wychodzi to całkiem przyzwoicie – mówi Damian.
Swoje najlepsze spotkanie w sezonie Orębski rozegrał w zeszły weekend, kiedy to nasza ekipa podejmowała na własnym parkiecie krakowską Wisłę. W pierwszej rundzie nasza ekipa niespodziewanie uległa w hali Wawelskich Smoków, dlatego też koszykarze Jędrzeja Sudy podeszli do tego spotkania dodatkowo zmotywowani. Dodatkową motywacją dla Damiana Orębskiego był fakt, że na mecz niezapowiedzianie przyjechali jego rodzice.
- – Na początku sezonu nie miałem zbyt wielu okazji by się pokazać i zaskoczyć. Mecz z Wisłą traktuję jako swój fenomen, zagrałem świetne zawody, chciałem udowodnić (przede wszystkim sobie), że potrafię grać na poziomie drugiej ligi równie dobrze, jak czyniłem to w rozgrywkach młodzieżowych. Myślę, że teraz, w środku sezonu jak już „ruszyło”, to na pewno dokończę ten sezon z równie wielkim zapałem. W relacji z meczu z Wisłą pojawiła się wzmianka o moich rodzicach. Każdy ma swoje motywacje. Mój tato zawsze mi powtarzał, że nie gram dla nich, tylko dla siebie. Był to jednak ich pierwszy przyjazd do Opola, a nigdy tak daleko nie jeździli dla mnie. Chciałem im pokazać, że nie przyjechali tu na marne – kontynuuje skrzydłowy.
Już w najbliższą sobotę nasz zespół zmierzy się w Bytomiu z tamtejszą Polonią, która po świetnej czwartej kwarcie wyjechała w listopadzie z Opola ze zwycięstwem. W tym meczu Damian zagrał tylko dwie minuty, ale biorąc pod uwagę jego świetną dyspozycje w Nowym Roku, to może się okazać, że będzie jednym z kluczowych zawodników naszego zespołu.
- – Mecz z Polonią dał nam dużo do myślenia. Po świetnie rozegranych trzech kwartach straciliśmy koncentracje i panowanie nad wynikiem. W ostatniej części meczu „rozluźniliśmy” się, co przełożyło się na wielki powrót naszego przeciwnika. Myślę, że po tamtym meczu każdy z nas wywnioskował, że mecz nie kończy się na trzech kwartach, a walczyć trzeba do samego końca. Niezależnie czy prowadzisz 5, czy 30 punktami – spuentował Damian.
Orębski trafił do Opola z Radomia, gdzie reprezentował barwy juniorów wicemistrza Polski – Rosy Radom. Ekipa ta znana jest ze świetnego szkolenia młodzieży, czego przykładem jest chociażby reprezentant Polski – Daniel Szymkiewicz. W 2017 roku Damian ma naprawdę dobre średnie: 6,3 punktu oraz 1,5 zbiórki, co przekłada się na eval w postaci 5,25.
W nowym roku nasza ekipa wygrała już trzy mecze, ulegając przy tym tylko wiceliderowi – Romusowi Katowice. Jeśli chcemy myśleć o przewadze parkietu w Fazie Play-Off, to zwycięstwo nad Polonią będzie kluczowe, bowiem zajmujący obecnie czwartą lokatę Termo-Rex Jaworzno ma identyczny bilans, co nasza ekipa.